sobota, 14 grudnia 2024

"The end of suffering" - and ind polish is: "Koniec cierpienia"

Witam wszystkich w ten zimowy weekend :-).

Dzis rano jest juz 14 grudnia, gdy dodaje moj nowy wpis... Troche pomyslalam ostatnio i w ten piatek (jako na "zakonczenie" tego weekendu), postanowilam stworzyc cos nowego jako "super, modern - digital art" - czyli obraz w wersji cyfrowej, wykonany przy uzyciu narzedzi cyfrowych, ktory wlasnorecznie ukonczylam dzis nad poznym ranem w specjalnym (choc dosc prostym w obsludze - co jest w mojej opinii jego zaleta) programie komputerowym na moim laptopie. Po prostu: pomyslalam i zaczelam tworzyc tymi cyfrowymi pedzelkami i uzywajac kolorkow w stylu "abstrakcyjnym", powstalo moja reka cos takiego, co zupelnie pasuje, wedlug mnie, do tego czasu swiatecznego - gdy juz czeka sie na te wymarzona choinke, czy nawet prezenty lub buziaczki od rodziny. Strasznie fajnie kolorowo i prawdziwie wyszlo to wszystko na moim nowym, "cyfrowym" rysunku :-).

... No i tak sobie przy tworzeniu tego "cyfrowego" obrazu pomyslalam, ze... wcale nie jest tak latwo stworzyc cos jedynie przy pomocy takich kilku pedzli w roznych rozmiarach, tworzac cos np. w programie "ala" Paint, czy cos podobnego. Mysle, ze nawet, tworzac cos w takim programie, trzeba miec jakis oryginalny, wlasny pomysl w sobie. Po prostu poczuc jakas "wene tworcza" i zaczac to "tlumaczyc" na jezyk "artystyczny", "malarski", "po prostu zwykly - ludzki", czy osobistej "historii abstrakcyjnej" - to: jesli czuje sie cos zupelnie osobistego.  A ja wlasnie bardzo lubie nawiazywac w swoich pracach artystycznych (tak - mysle, ze odwaznie moge to tak nazwac) do swoich wlasnych, osobistych historii, czy autentycznych przezyc, ktore mysle, ze z pelna stanowczoscia, sa pewna "ciagloscia" w mojej sztuce. Czyli: pewna historia/historie i powtarzajace sie elementy, nawiazania do przeszlosci, a nawet i przyszlosci (haha!;)) sa jedna pelna caloscia, ktora nalezy traktowac autentycznie, ale... przedstawiona w wersji "abstrakcyjnej", nad ktora musi zastanowic sie interpretator. 

No, a do tego nowego obrazu w wersji "cyfrowej" zainspirowaly mnie ostatnie swiateczne emocje ludzkie, ktore zauwazylam, a takze te, ktore osobiscie przezywam - a sa one moja glebia.

Tymi cyfrowymi pedzelkami stworzylam dzisiejszej nocy cos, co nazwalam: "Koniec cierpienia". W jezyku angielskim brzmi to: "The end of suffering".

sobota, 7 grudnia 2024

"Thinking about Christmas time", and in polish: "Myslac o czasie Swiat Bozego Narodzenia"

Witam po dluzszej przerwie. W ten weekend ponownie pisze na moim blogu, a takze dodaje nowa prace artystyczna wykonana na papierze A4. W te pozna noc z piatku na sobote uzylam do swojej pracy markerow kolorowych i pasteli suchych. Wszystko oczywiscie ulozone w jedna artystyczna calosc w moim wlasnym stylu i mojej wlasnej historii :)

Zrobilam sobie troche przerwy w tworzeniu, gdyz bylam ostatnio zbyt zmeczona, aby cos nowego stworzyc. Natomiast w ten weekend, tuz na poczatku wspanialego grudnia, zebralam sie w sobie i udalo mi sie poczuc swiateczna wene tworcza. 

Ahh, jak ja uwielbiam te kolorowe markery... Mysle, ze sa one moim ulubionym narzedziem malarskim ;)

Tytul, jaki nadalam temu nowemu obrazowi to: "Thinking about Christmas time", a w jezyku polskim powinno brzmiec to: "Myslac o czasie Swiat Bozego Narodzenia".

Inspiruje sie ostatnio tym popularnym czasem Swiat Bozego Narodzenia. Jest on dla mnie strasznie wazny w moim zyciu. Najbardziej, jaki tylko istnieje.

Pozdrawiam.

sobota, 23 listopada 2024

"Ladies and gentlemens", czyli "Panie i panowie" w abstrakcyjnej wersji 2024

No i mamy nowy weekend i rowniez nowy rysunek :-)  

Tak to strasznie ostatnio dluzy mi sie ten tydzien, ze da sie odczuc to juz w piatek wieczorem, gdy wraca sie do domu i zaczyna sie myslec, co tu by ciekawego porobic, namalowac... moze by cos zmienic, jakas chocby mala zmiana w swoim najblizszym otoczeniu - a juz czujesz sie zupelnie inaczej, nawet lepiej, jakby znowu zaczynalo sie cos nowego... No, ale ile razy mozna cos zmieniac? Trzeba w koncu przyzwyczaic sie do tego co jest i isc dalej, trwajac wciaz w tym co tu i teraz. No, ale oczywiscie najwazniejsza jest ta nasza przyszlosc... :-) Taaak...

W ten weekend ponownie zainspirowalam sie moimi wczesniejszymi pracami, ktore od bardzo, bardzo dawna publikuje na swoich wlasnych stronach, ktore prowadze i place takze ze swoich wlasnych pieniedzy za tzw. "promocje" ich na Facebook'u. Strasznie ciesza mnie te wszystkie lajki, jak rowniez komentarze, ktore rozni ludzie zostawiaja na moim fanpage'u na FB i nie tylko. Dzieki wam za nie wszystkie :-) I z niecierpliwoscia czekam na kazde kolejne ;-)

 ...I powstal moj nowy rysuneczek pod koniec Listopada 2024, ktory ukonczylam tradycyjnie nad ranem w weekendzik :-) 

Uzylam pasteli suchych i pomaranczowego markera do podpisu na papierze A4. Dopiero jakis czas temu rozpoczelam ten moj nowy zeszyt do prac artystycznych. Bardzo lubie w nim rysowac, tworzyc. Moze dlatego, ze ma on fajna okladke...? Lub tez dlatego, ze kojarzy mi sie z moja codzienna praca, gdyz traktuje go jak prezent od mojego pracodawcy, hehee... ;-)

W listopadzie jest juz tak blisko Swiat Bozego Narodzenia i mysle o nich, gdyz nie moge sie tego doczekac. Chce juz ubrac choinke i sluchac, spiewac polskie i zagraniczne koledy. Wzbudzaja we mnie wspaniale, pozytywne, religijne i ludzkie emocje. Praktycznie kazda koleda czy swiateczna piosenka, ktora slyszalam w swoim zyciu, maja w sobie cos wyjatkowego. Super slowa, klimat swiateczny, melodia... Mam je wszystkie w swoich ulubionych playlistach... ;-) Ciagle do nich wracam... ;-) I tak to juz bedzie... tzw. "niekonczaca sie historia"...

Tytul, jaki wymyslilam dla tego mojego nowego, "pastelowego" rysunku to: "Ladies and gentlemens", czyli w jezyku polskim brzmi to: "Panie i panowie".

Dzieki i pozdrawiam.

poniedziałek, 11 listopada 2024

''Real black and white Snowman 2024'' - czyli: ''Prawdziwy czarno-bialy balwan 2024''.

... No i kolejny rysuneczek w nowo-rozpoczetym zeszycie juz w ten weekend dodany na moich stronach ;)).

Strasznie przyspieszylam w tworzeniu w ciagu ostatniego tygodnia. A mysle, ze jest to spowodowane moja wena tworcza, ktora poczulam ostatnio ze wzgledu na przeniesienie sie nagle w nowe miejsce zamieszkania, nowe otoczenie, ktore jest dla mnie czyms nowo-odkrytym. 

W te noc z niedzieli na poniedzialek dodaje moj nowy rysunek na papierze A4, do ktorego wykonania uzylam olowka oraz markera. 

Ponownie inspiruje sie moja poprzednia praca o ''Balwanie'', ktora z latwoscia mozecie odnalezc na moich stronach. No, ale tym razem nie jest to zwykly ''Balwan''. Jest to balwan tzw. "prawdziwy", czyli w jezyku angielskim tytul, ktory mu nadalam to: "Real black and white Snowman 2024".

Poczulam strasznie te jesien w tym roku i musze napisac, ze jest mi bardzo zimno w tym listopadowym czasie 2024. A co to dopiero bedzie w grudniu, w zimie w UK... Ah, ta temperatura brytyjska...

Musze napisac, ze fajnie czuje sie tworzac w wersji "black&white" w porze jesiennej tego roku. Te upadle liscie na chodnikach strasznie inspiruja mnie do tworzenia... :)

Poza tym pozytywne wspominam z dziecinstwa snieg i balwany. Kuligi sniezne nie az tak bardzo, choc musze przyznac, ze przykro bylo mi, gdy ktos tam ciagnal jakies zwierze, czy to psa, czy kogos innego przy kuligu, popelniajac przy tym przestepstwo - gdyz to zwierze cierpialo... I ja to pamietam, mimo, iz bylam wtedy malym dzieckiem. Taak... Takie to historyjki z dziecinstwa mam w swej pamieci i to nie tylko to... :))) Hahaaa... chcielibyscie wrocic do tych dawnych czasow dziecinstwa i pojac o co w tym wszystkim zwyklemu czlowiekowi chodzi... A mysle, ze wcale nie jest to rzecz trudna, gdy jestes nawet to zwyklym czlowiekiem...

Pozdrawiam wszystkich moich fanow ze wszystkich "social" stron i licze na wiele komentarzy i lajkow po obejrzeniu moich prac :)

Pozdrawiam.

sobota, 9 listopada 2024

"Holiday Christmas time" - czyli w jezyku polskim "Czas Swiat Bozego Narodzenia". No i moje wlasne zawodowe swieto w tym roku... :-)

Witam wszystkich fanow w ten "swiateczny" weekend :-))...

W tym tygodniu w dniach 7-8 listopada 2024 mialam swoje osobiste swieto zawodowe. I z tej okazji powstal moj nowy rysunek, ktory wlasnie w tej niedawnej chwili ukonczylam przy pomocy markerow kolorowych i ciemnego czarnego no i dodalam na swoje wszystkie strony, abyscie mogli to ogladac, lajkowac, udostepniac dalej.

No i tak to juz od dawna inspiruje sie: a to wlasnie tzw. "halloween", a to wlasnymi osobistymi wspomnieniami uznanymi przeze mnie jako "swieto", a to jakimis urodzinami, a to wlasnie swym wlasnym swietem zawodowym :)

No i akurat wlasnie w te pozno noc z piatku na sobote z 8/9 listopada 2024 dodaje moj nowy rysunek pt. "Holiday Christmas time" - czyli w jezyku polskim "Czas Swiat Bozego Narodzenia".

Tym razem postanowilam zakonczyc nowym rysunkiem pewien rodzial w swoim zyciu - jednoczesnie w tym samym czasie rozpoczynajac nowy - na ktory czekalam juz od dawna...

No i jestem z siebie bardzo zadowolona nie tylko zawodowo, ale i artystycznie. Ahh... kocham te moje hobby "malarskie", z ktorym mysle, ze nie rozstam sie juz nigdy, dopoki nie umre... i to nawet i pozniej - juz na tamtym wspanialym swiecie :-)) Oj, ten 2024 rok... Strasznie duzo sie juz w tym roku wydarzylo, co bedzie bardzo wazne w historii naszego swiata w przyszlosci. Mysle, ze nie jest to byle jaki rok, ktory mija zwykle, ponuro..

...A moj nowy rysuneczek powstal na papierze A4 - w bardzo waznym dla mnie zeszycie artystycznym w rozmiarze A4 - ktory byl prezentem od mojego pracodawcy. No i jeszcze w tym roku strasznie wazna rocznica... 2 lata w tej firmie... - jest to dla mnie totalnie wzruszajaca chwila, ktora zapamietam jako cos wyjatkowego w moim jeszcze krotkim, 33-letnim zyciu. Wielkie dzieki za wszystko moim wspolpracownikom, szefom i osobom, ktore serdecznie i profesjonalnie pomogly mi w ciagu tych 2 lat przejsc kolejny etap w moim zyciu, jednoczesnie rozwijajac sie w tym super czasie, poznajac nowe zasady, prawdy :-) Po dlugim czasie ciaglosci, zakonczylam drastycznie dawny etap swojego zycia i wlasnie wtedy pojawiliscie sie wy - jako moja nowa przyszlosc, w ktorej jestem wciaz dzisiaj :-) Strasznie wam za to dziekuje i pozdrawiam cieplo :-*.

A oto ten nowy... rysunek... :-).
Usciski serdeczne za kazdy lajk i komentarz :-).

niedziela, 3 listopada 2024

"November 2024 - Halloween time" - czyli "Listopad 2024 - czas Halloween". Nowy rozdzial w moim zyciu jako artysty.

Witam wszystkich moich fanow po dosc dlugiej przerwie w tworzeniu i pisaniu mojego bloga ! :-))

Strasznie sie ciesze, ze w koncu pisze na temat mojej sztuki i dodaje moja nowa prace artystyczna, ktora wlasnie swiezutko ukonczylam w moim nowo - rozpoczetym zeszyciku artystycznym A4 :-)) Jakis czas temu kupilam go jako moja zawodowa nagrode. I nareszcie zaczelam w nim tworzyc :))

... Az tyle czasu nic nie tworzylam... Po prostu - nie czulam weny tworczej akurat w tym czasie...

No a teraz... Czuje sie jakbym powrocila ponownie do czegos za czym bardzo tesknilam - i dlugo na to "cos" czekala. Otoz - tak... Zamierzam nadal tworzyc swoje prace artystyczne "abstrakcyjne, modernistyczne" - gdyz - ponownie czuje wene tworcza i to daleko w przyszlosc...

No i tak to - wcale nie na koniec weekendu - powstal moj nowy rysuneczek, ktory wykonalam przy uzyciu moich ukochanych markerow oraz troszke dodatkowo olowka i pasteli suchych.

Dla mnie sobota to dopiero poczatek weekendu, takze jeszcze cala niedziele mysle i zyje tworczo - tak aby w najblizszych dniach stworzyc nowa artystyczna wizje, ktora odnowi ponownie sztuke abstrakcyjna, ktora tworze od jakiegos dluzszego czasu jako osoba prywatna, ktora nazywa sie artysta, mimo iz uczylam sie tego wszystkiego sama, samiutka. I tak tez mozna sie rozwinac jako "artysta" i tak tez sie nazwac - uczac sie tego wszystkiego samemu - w mojej opinii: nalezy sie z tym darem juz urodzic. Nic tu nie dadza zadne dobre szkolki. Mimo, iz sa one bardzo profesjonalne, konkretne. Tak uwazam. Albo jestes z tego co tworzysz zadowolonym i spelnionym artystycznie, albo nie. Albo potrafisz stworzyc cos swojego, prawdziwego, albo nie. Musi byc to oryginalne, twoje, ale jednoczesnie nawiazywac do historii sztuki.

Ahh... I akurat jest w w tym miesiacu Halloween... No, tez cos... Jakby zapomniec o tak slawnym swiecie "pop-medialnym", ktore obchodzi wiele panstw na swiecie i to co roku - choc osobiscie tego swieta nie obchodze i nie swietuje ze wzgledow religijnych i osobistych. Wspominam o tym, gdyz tlo mojej nowej pracy artystycznej jest calkiem w klimacie "Halloween". Czy wam sie to spodoba? Mysle, ze tak, gdyz jest to bardzo wazne - to co maluje, rysuje, szkicuje, czy bez znaczenia - jaka technika tworze.

Ostatnio mielismy Swieto Zmarlych. I uwazam, iz jest to Swieto duzo bardziej istotne niz jakies zwykle Halloween. No i jest to dla mnie oczywiste jako Chrzescijanina. Bardzo szanuje zmarlych jak i czas towarzyszacy temu Swietu. No a Halloween? Czysta popkultura - jak zwykly festiwal muzyczny odbywajacy sie co roku na artystycznej scenie.

Tytul mojej nowej pracy artystycznej to: "Listopad 2024 - Czas Halloween". A w jezyku angielskim brzmi to: "November 2024 - Halloween time". Markery, olowek oraz pastele suche.

poniedziałek, 30 września 2024

"Plum worm" - czyli: "Sliwkowy robak" (in polish) - jako moje wspomnienia o lecie i mysl o przyszlej jesieni... :)

Na koniec tego weekendu dodaje moja nowa prace, ktora wykonalam przy uzyciu zelowych dlugopisow, markerow i pasteli olejnych na papierze A4.

Tytyl to: "Plum worm" ("Sliwkowy robak"). 

Zainspirowalam sie koncem lata 2024 w tym roku oraz tematyka ogrodowa, ktora w ostatnich dniach bylam bardzo podekscytowna. 

I tak to sie rozmalowalam dzisiaj pozno w nocy z niedzieli na poniedzialek... Szczegolnie kolorem fioletowym pod koniec - gdy konczylam juz konturki... :) Poczulam strasznie duza moc, gdy malowalam tym kolorem i pomyslalam, ze to moze przez ten koniec lata... - owoce, ogrody, upaly, itd... Ale po chwili stwierdzilam, ze jednak nie, ze jest to spowodowane czyms wewnatrz mnie, co czekalo od dawna na pokazanie sie jako element w mojej sztuce. I musze powiedziec, ze po ukonczeniu tej pracy poczulam sie strasznie spelniona artystycznie - jakbym od dluzszego czasu nie pila czy nie jadla. Tego uwypuklonego fioletu szczerze brakowalo mi w kolorystyce moich prac, bardziej uwypuklonego. No i teraz jest - jako praca konczaca lato 2024 w tym roku, jak rowniez rozpoczynajaca okres smutnych jesiennych klimatow, ktore rowniez byly, sa i beda zawsze bardzo istotne dla mnie i mojego zycia - po prostu: lubie je - jesienne smutki, wspominanie, mysli o przeszlosci, terazniejszosci, a takze i rowniez przyszlosci (i to wcale nie tak smutnej!). Mysle, ze to bedzie bardzo wazna jesien w moim zyciu. No a lato 2024? Bylo wspaniale, kolorowe i zapadnie mi rowniez w pamiec jako cos wyjatkowego - z kazdym kolejnym rokiem jest ono dla mnie bardziej wyjatkowe, tak jak kazda pora roku. Mysle, ze te pory roku sa lepsze z kazdym kolejnym rokiem i moim kolejnym obrazem, rysunkiem, czy karteczka pocztowa w wersji "black&white". To po prostu tak musi byc. Ta przyszlosc... Ja w nia szczerze wierze :)

Pozdrowienia dla wszystkich moich fanow ze wszystkich moich stron. Wielkie dzieki za wszystkie lajki i wspaniale komentarze pod moimi postami - sa dla mnie bardzo wazne. Licze, ze bedzie ich wiecej i porozmawiamy sobie jeszcze bardziej ciekawie w komantarzach na temat mojej sztuki, ale i na inne tematy... Musze napisac, ze ostatnio bardzo fajnie to idzie pod moimi postami na portalu Facebook. Zwykli ludzie pisza tam to, co maja na mysli, a ja odpowiadam im. I jest to swietna sprawa wedlug mnie :)

Pozdrawiam wszystkich moich fanow ze wszystkich moich stron :-)

sobota, 28 września 2024

"Wonderful house" - czyli "Wspanialy dom". Dodatkowo odniesienie do smutnych wydarzen w Polsce i na swiecie w ostatnich tygodniach w moim poscie...

Czesc wszystkim moim fanom na ten poczatek weekendu ! :))

Otoz dzis, w te noc z piatku na sobote, poczulam tak mocna wene tworcza, ze narysowalam nowa prace na kolejnej czesci kartonu, ktora pozostawilam sobie wlasnie na te szczegolna okazje - czyli nastepny nowy weekend pod koniec tego miesiaca.

No i tak to dlugo myslalam nad tematyka domow - i to nowych, pieknych, nowoczesnych - jak i dawnych, starych budynkow i o domach w ruinie, calkiem zniszczonych - jak po powodzi, kataklizmie. Pomyslalam, ze dom jako rzecz materialna jest czyms bardzo waznym dla ludzkosci w dzisiejszych, "bogatych" czasach. Dlatego, gdy dzieje sie cos takiego jak nagla powodz, czlowiek moze stracic wszystko, co jest dla niego istotne, na co poswiecil cale swoje dotychczasowe zycie. A takie poswiecenie w calym swoim zyciu to jest dopiero cos! Tylko podziwiac. I modlmy sie do Boga Najwyzszego, aby pomogl tym ludziom odnowic to wszystko, co przez te wszystkie lata sobie budowali i utrzymywali jako swoj dorobek zycia. Mysle, ze jest to do odtworzenia - to ich cale zycie - bo mysle o ich, a takze ich rodzin przyszlosci - pozytywnie. Zycze im duzo dobrego i szczescia. 

Bog Najwyzszy zeslal powodz na Polske oraz inne kraje, ktore ciezko pracuja jako panstwo, aby podolac temu niebezpieczenstwu. I taka jest Boga wola, ze to musialo sie stac - jestem o tym zupelnie przekonana. Powodz w tych miejscach to nie jest przypadek. Ja jestem wierzaca w mojego Boga i wierze, ze to nieszczescie zmieni nasz caly swiat na lepsze, gdyz chcial tego nasz Bog. A czemu? Bo Bog wie o nas wszystko. A nawet wiecej niz jestesmy w stanie pojac jako ludzie. Po prostu - pomodlcie sie, a po jakims czasie zobaczycie pewna zmiane w swoim zyciu. Tak, to bedzie dzialac ;)

I mysle, ze te ich nowe domy beda wspaniale, piekne, pelne milosci i prawdy :) I beda je mieli - nowe zycie po tym kataklizmie bedzie dla nich odnowa, czyms lepszym.

Tak, to ja - wlasnie tak uwazam i takie mam poglady. Czy komus to przeszkadza? Moja religijnosc - i to w zyciu - i w mojej wlasnej sztuce? No to trudno. Ale ja tego nie zamierzam zmieniac - mam na mysli moje poglady - szczegolnie religijne. Bo uwazam, ze sa wspaniale. Boskie... :-)

A oto ta moja nowa praca, ktora powstala na kartonie (i to wcale nie w malych rozmiarach), do ktorej stworzenia uzylam nastepujaco: pasteli olejnych, pasteli suchych i markerow.

Tytul to: "Wspanialy dom". W jezyku angielskim powinno brzmiec to: "Wonderful house".

Dzieki, wielkie dzieki za wszystkie lajki i oczywiscie komentarze pod moimi postami, w ktorych mozecie wyrazac swoje opinie - kazdy z tych komentarzy szanuje i zawsze bardzo chce na nie odpowiedziec. Wielkie buziaki i duzo szczescia dla wszystkich lajkujacych i komentujacych moje posty na Facebook'u i wpisy na innych stronach :-) Sa one dla mnie bardzo wazne.

Pozdrowienia - juz pazdziernikowe... ! :)

,

poniedziałek, 23 września 2024

"Michalina 2024" - jako pozegnanie z latem 2024 :) Goodbye summer this year 2024 :)

Witam wszystkich moich fanow w ten dzien konczacy lato 2024 :-)

No i mamy koniec wakacji 2024... :) Strasznie szybko to minelo... te wakacje... :) Mysle, ze z kazdym rokiem do przodu jest co wspominac. Jesli o mnie chodzi, to kazde kolejne wakacje sa dla mnie czyms nowym, wyjatkowym. 

Te wakacje chce pozegnac swoja nowa praca artystyczna, ktora tym razem - z okazji konca lata 2024 - wykonalam na kartonie. Do wykonania jej uzylam pasteli olejnych, suchych, a takze markera. Karton dosc spory i solidny ;) Super mi to wyszlo :) No i w klimacie calkiem kolorowo - letnim. A takze i tematyka "twarzowa" jest ciekawa. Otoz twarz ta, to wspomnienie o czyms dawnym, ale - jednoczesnie - nowym - co laczy sie w jedna calosc - tym razem jako twarz bedaca "wspomnieniem", jak i rowniez czyms "nowym" - co trwa w tej chwili.

Tytul to: "Michalina 2024".

I tak to w kolorowych barwach pasteli pozegnalam te lato 2024. Strasznie fajna byla ta pogoda, zawsze wtedy gdy bylo zupelnie chlodno, gdy mozna bylo odpoczac - czyli tak, jak powinno byc to tutaj  - czyli letnio, lajtowo - jest tak zwykle w Wielkiej Brytanii. To jest moja ulubiona temperatura i to letnia i zimowa i jesienna i wiosenna - calkiem podobna w ciagu roku... :-)

Pozdrawiam i zycze udanych klimatow jesiennych w tym roku :)

A oto moj nowy obraz... :-)

sobota, 21 września 2024

"Why? December time" - czyli moja nowa kartka pocztowa we wrzesniu 2024 - in polish: "Dlaczego? Grudniowy czas"

No i mamy weekend :-) Dlugo na niego czekalam w tym tygodniu. No i musze napisac, ze ostatnio cos nie bardzo mam ochote publikowac na moim blogu - chyba jest to spowodowane brakiem weny tworczej. Ale... jakos dzis w nocy z piatku na sobote, 21 wrzesnia 2024, cos rozjasnilo sie ponownie w moim artystycznym umysle i powstala moja nowa kartka pocztowa - tak to zawsze nazywam, gdy tworze na papierze o malym rozmiarze, uzywajac jedynie markera czarnego.  

No i tak to w ten piatek dlugo myslalam i powstalo cos calkiem laczacego sie stylowo z moimi wczesniejszymi rysunkami w stylu "post card". No i nie jest to pierwszy raz, ze te moje "black post card" sa calkiem bliskie stylowo i nawet tematycznie. Dlatego tak lubie tworzyc te kartkeczki - jak je nazywam - uzywajac tego markera czarnego. Tworzac markerem czarnym czuje sie jakbym laczyla w jedno kilka historii z przeszlosci, terazniejszosci i przyszlosci. A tak! Nawet i przyszlosc interesuje mnie w moich artystycznych pracach, ktore publikuje na swoich stronach - mysle, ze jest ona bardzo wazna i skupiam sie na niej jako artysta. Nie jest to dla was cos normalnego? Trudno. Ale.. ja uwazam, ze przyszlosc w sztuce malarskiej jest czyms wyjatkowym i oryginalnym. Ale niestety nie jest czyms czesto spotykanym w normalnym, dzisiejszym swiecie. Ale, mimo to, zajmuje sie tym. Probuje w swojej sztuce przedstawic takze kolorowa, artystyczna przyszlosc, ktora widze ja, a takze chce by widzieli ja moi fani/czytelnicy z moich stron. Przyszlosc te ja sama wymyslam i maluje, a potem dodaje ja do sztuki jako artysta. Jest to dla mnie prawda, ktora jest moim calym zyciem. 

No i tak to rozpisalam sie znowu, a tu - oczekiwania na tytul... :-D :-)) ;-) 

Otoz tytul mojej nowej pracy brzmi w wersji angielskiej: "Why? December time". A w wersji polskiej jest to: "Dlaczego? Grudniowy czas". Tak to zainspirowalam sie moimi wczesniejszymi pracami artystycznymi... :) Taak... :-) I strasznie fajnie sie w tym czuje. Pozdrowienia dla wszystkich moich fanow. Wielkie dzieki za wszystkie lajki na moich stronach i za nowych followersow, ktorzy ciagle dolaczaja do moich wszystkich stron :) Bardzo was lubie i chce was na moich stronach. Chce abyscie interesowali sie moja sztuka i odkrywali w niej ciagle cos nowego, szczegolnego. 

Pozdrawiam.

poniedziałek, 9 września 2024

"Child's smile" - czyli "Usmiech dziecka" (in polish)

No i jeszcze jednen rysuneczek w ten weekend na moim blogu dodaje, gdyz poczulam akurat teraz wene tworcza, wlasnie w te ostatnia noc. Juz dawno temu mialam sprawdzic moja nowa apke na smartfona, gdzie tworzy sie grafike w stylu "Paint", ktora zainstalowalam jakis czas temu na nowiutkim smartfonie Samsung. Moj ostatni, dawny iPhone rozwalilam piescia i juz go nie ma. Ale to nic :) Teraz tworze dalej swoja "digital art" na nowym urzadzonku i czuje sie w tym swietnie :)

Tytul, jaki nadalam nowej "digital art" to: "Child's smile", czyli "Usmiech dziecka". 

Jesli jest to dla kogos "zwykly bazgrol" to mysle, ze serio bardzo sie zdziwi, gdy sie tej pracy przyjrzy dokladniej i zastanowi nad jej sensem i sceneria. Nie tworze "bazgrolow"/"bazgrolu". Nad kazda ze swych prac zastanawiam sie duzo przed stworzeniem jej, a takze nad historia tej pracy towarzyszacej, nastepnie wymyslam starannie tytul (zaden nie jest przypadkowy). I dopiero jestem ze swojej pracy artystycznej w pelni zadowolona. Ja - jako osoba tworzaca takie prace artystyczne nie jestem zwyklym przypadkiem. Tego jestem pewna. No, ale coz... rozpisalam sie troche i to o "digital art" - a to przeciez wcale nie az tak skomplikowany rodzaj sztuki, szczegolnie, biorac pod uwage, ze tworzy sie ja przy pomocy np. tylko programu "Paint" lub podobnego na zwyklym smartfonie. Ale i tak jest to wedlug mnie mozliwosc artystycznego wyrazenia siebie w formie cyfrowej sztuki. Nawet mala drobnostka mozna wyrazic sie artystycznie, gdyz moze byc ona na tyle wazna, ze zmieni cos np. w zyciu artysty lub i calego swiata artystycznego na dlugo w przyszlosc - choc nie tylko, takze i przeszlosc i terazniejszosc :-)

I zamierzam tak dalej tworzyc tym cyfrowym pedzelkiem na smartfonie, a moze i nawet laptopie, czy tablecie. Pelno nowych pomyslow w glowie, gdy tylko otwieram ten program... :-)) Tak wiec zapraszam na mojego bloga i inne strony, by zobaczyc co tam nowego dodalam, a moze i nawet zalajkowac nie tylko sam post, lecz takze i strone "fan page" np. na Facebook'u.

Pozdro :)

"Who is it" - kolejna "markerowa" twarz w mojej sztuce. Gel pens and black marker - as postcard...? ;)

Witam po weekendzie. 

Nic specjalnego nie robilam w te sobote i niedziele. Bylam jedynie na koncercie. No i musze napisac, ze repertuar bardzo mi sie podobal. Utwory, ktore wybrano do zaprezentowania publicznosci w bradfordzkiej hali koncertowej byly bardzo dobrze dobrane do calosci. Byly to numery, ktore znalam jak i te, ktore podobaly mi sie - owszem - ale uslyszalam je po raz pierwszy. Dawna muzyka, ale bylo super. Wykonawcy bardzo uzdolnieni muzycznie, nie zrobili siary, pokazali sie w fajnych strojach w roznych prezentacjach muzycznych. Publicznosc bardzo wesola, oklaski w odpowiednim momencie, wszyscy zainteresowani tym co dzialo sie na scenie :) Ja oczywiscie rowniez bylam bardzo zadowolona po tym wystepie koncertowym. No i musze sie wypowiedziec, ze przy tym co zobaczylam w sobote, teatr jest czyms zupelnie innym. Jednak ja jestem osoba, ktora woli muzyke od tylko zwyklego przedstawienia scenicznego w teatrze. W teatrze, gdzie obejrzalam jakis czas temu "Alladyna" muzyki bylo tylko troszke jak dla mnie. Mysle, ze powinno byc jej wiecej. Dlatego teraz przerzucilam sie na probe na koncerty. I podoba mnie sie to bardziej. No i wybieram sie tam ponownie :-) Za nudno mam w weekendy i to tez dlatego.  Na koncert ledwo zdazylam, ale tak - bylam na czas. Zdazylam jeszcze obejrzec budynek dookola, przejsc sie i sprawdzic wszystkie wejscia i wyjscia... a tu juz 2 minuty do rozpoczecia ;D Ale miejsc bylo wiele, takze pustych. Jednak siedzialam na swoim zarezerwowanym :)

Maja te hale koncertowa w Bradford strasznie piekna. I wewnatrz i na zewnatrz. Jak i wiekszosc tego typu budynkow, moim zdaniem. Budynek teatru to az dech zapiera - taki w moim guscie :)

No, a w piatek narysowalam nowa weekendowa prace na papierze w tym ostatnim rozmiarze 8.5 X 5.5 cm. Sprawdzam teraz te nowe, kolorowe dlugopisy zelowe, dodajac do tego wspaniale dopasowany efekt czarnego markera, ktory uwielbiam. Tytul nadany temu rysonkowi, ktory jak dla mnie moze byc nawet pocztowa kartka to: "Who is it?", czyli ("Kto to jest?"). 

Ehh... Jak to ostatnio polubilam rysowac twarze... W ogole to lubie uwieczniac twarze na rysunkach, szczegolnie uzywajac markera czarnego lub pasteli. Ale nie takie zwykle... Czyli nie sa to twarze zwykle... :) Tak...

No i co tam jeszcze u mnie? Patrze ostatnio w kalendarz, a tu juz doslownie pare miesiecy pozostalo do Swiat BOZEGO NARODZENIA ! :-) Jak na to spojrzalam to mysle sobie - juz nie moge doczekac sie Swiat 2024. Tak bardzo na to czekam przez caly rok... :-) A to juz niedlugo :-) Te kilka miesiecy to tylko chwila i juz :-)

Mysle takze o dokonaniu pewnej zmiany na moim blogu. W tytule bloga lub tle graficznym strony. Mysle, ze nadszedl juz na to czas.

Pozdrawiam wszystkich fanow z moich stron na Facebooku, Instagramie, Pinterescie i oczywiscie tego bloga, ktorzy to wszystko czytaja i ciekawi ich to co tu pisze, podoba im sie :-)

sobota, 31 sierpnia 2024

"Appearance" ("Wyglad" in polish)

W ten weekend dodaje moj nowy sketch, ktory wymyslilam specjalnie z okazji konca miesiaca.

Otoz, tytul jaki wymyslilam brzmi w jezyku polskim: "Wyglad". Powstal on na papierze w rozmiarze 8.5 X 5.5 cm przy pomocy markerow, a takze nowych dlugopisow zelowych - kolorowych, a takze i czarnego markera - mojego ulubionego :-)

... No i tak to rysuje juz od dluzszego czasu w moim ulubionym zeszycie artystycznym o rozmiarach dosc malych - glownie pasujacych na artystyczna kartke pocztowa - jak dla mnie... ;-)

Pozdrawiam :-))