"Sad sorceress", "Smutna czarodziejka". One week after...
Tydzien temu dodalam moj nowy obraz na inne portale spolecznosciowe, lecz nie stworzylam nowego posta u siebie na blogu. A to jest zawsze bardzo wazne. Niestety, dodaje krotki opis do nowej pracy artystycznej dopiero dzis w kolejna sobote.
W ostatni weekendzik powstala "Smutna czarodziejka", "Sad sorceress", ktora namalowalam markerami, dlugopisami zelowymi oraz pastelami suchymi na papierze A4.
Jako, ze wychodze z zalozenia, iz czarodziejka raczej powinna byc wesola, nie zas smutna, na obrazie mozna zobaczyc postac abstrakcyjna z ozdobiona zielenia glowa, ktora raczej zastanawia sie nad czyms, a nie jest calkiem smutna. Zastanawia sie nad tym i nie jest zdziwiona. Nie. Raczej pyta swa mina ze znudzeniem: Jak dlugo jeszcze? No, a potem jest juz szczesliwa, odpoczywa na wodnych atrakcjach, imprezuje przy muzyce - co sugeruje zielonowlosy skrzatek z piekna fryzurka nad glowa tej "czarodziejki". I tak to historyjka ta sie konczy, a dalsze jej przygody mozna sobie "dopisac" lub wymyslic samemu jako jej dalsze przygody basniowe. Hehe... Niby staralam sie, aby wyszlo to dosc kolorowo, to jednak ta smutna minka jest i raczej troche na czerwono w konturze, choc to i tak nic nie znaczy. Nie moge doczekac sie juz kolejnej czesci tej historii abstrakcyjnej (az oczywsicie!), ktora na pewno kiedys stworze.
Pozdrowienia.



Komentarze
Prześlij komentarz