"The Last Jump", "Ostatni Skok"
Oj, ale to jest koszmar dodawac zdjecie obrazu na te swoje wszystkie strony... Juz jakis czas to trwa, ze ciezko mi to idzie... Przyciac boczki na zdjeciu, aby nie bylo widac kawalka stolu czy kabla od sluchawek, leciutko podkrecic kontrast - lecz tak, zeby nie bylo zmiany w oryginalnych kolorach obrazu na zdjeciu, czasem troszke rozjasnic - gdy akurat lampka stala w innym miejscu... itp. ... No, ale jakos to daje rade przejsc i nerwowo i technologicznie, hehe... Interesuje mnie kazdy szczegol zdjecia, aby wszystko bylo dodane poprawnie i naturalnie widoczne. Zgodnie z oryginalnymi barwami. I troszke sie trzeba nameczyc.
Co poza tym u mnie? 17 wrzesnia minal juz 8 miesiac od smierci mojego Taty - Slawka. Czuje to smutne wydarzenie dzis tak jak w Styczniu tego roku, gdy byl Jego pogrzeb w Polsce. Strasznie szybko to minelo, az te 8 miesiecy, a jednak... takich rzeczy nie mozna tak szybko zapomniec... Glownie chodzi mi po glowie mysl, aby namalowac kartke pocztowa z tej okazji lub tez z okazji np. Jego urodzin, lecz wtedy, gdy po Jego smierci sie nad tym glebiej zastanowilam to w moich osobistych, szczerych odczuciach nie mialo to sensu, gdyz czulam, ze Jego teraz juz nie ma. Natomiast na dzien dzisiejszy uwazam, iz te rocznice i oczywiscie miesiecznice... to mysle, ze moze byc to nadal przypominane przeze mnie tymi artystycznymi karteczkami. I zastanawiam sie teraz czy w ten wlasnie sposob Go sobie upamietniac? Miesiecznym obrazem w postaci np. kartki pocztowej mojego autorstwa - osobistej, od serca. Tak mysle, ze Go bede upamietniac. O tej ostatniej kartce z tematyka piratow nawet do dzis nie moge zapomniec. Tak mnie wzrusza personalnie. To byla kartka z okazji urodzin mojego Taty. Tak ten Jego statek - Barke - widzialam - jako piracka lejbe i Jego jako rasowego Pirata. Ah, taki fragment mojej dziececej wyobrazni, ktory pozostal w mojej sztuce amatorskiej na zawsze...
Dzis w nocy z piatku (szybko po pracy) na sobote powstal moj nowy obraz pt. "The last jump", czyli w jezyku polskim: "Ostatni skok". Uzylam pasteli olejnych oraz dlugopisu na papierze A4. Musze napisac, ze ostatni raz az tak bylam zadowolona ze swojej pracy w czerwcu tego roku, gdy stworzylam swoj autoportret z okazji wlasnych 34 - tych urodzin.


Komentarze
Prześlij komentarz