piątek, 17 grudnia 2021

Parostatek

Na dzisiejszy weekend namalowałam swój Parostatek.

Juz niedlugo Swieta. Niedlugo ubieramy choinki. To co zawsze kojarzyc mi sie bedzie najpierw ze Swietami bedzie wlasnie choinka, znane koledy oraz barszcz czerwony z uszkami, nawet jesli go nie ugotuje, hehe. 

Moje Swieta w tym roku z racji tego, ze spedzam je sama beda raczej skromne, ale na pewno znaczace.

Ostatnio zainteresowala mnie bardzo stara literatura polska, ktora zainspirowala mnie do namalowania nowego obrazu. Wniosek z tego taki, ze nawet jesli w szkole nie ciekawilo sie lekturami, warto je odtworzyc w pamieci pozniej gdy sie dorosnie. Mozna sie z nich duzo nauczyc. Zarowno tez z muzyki czasow ubieglych, ktora takze nadal bardzo lubie.

Niestety nie czuje sie dobrze w ostatnich dniach, poniewaz dokucza mi halas z zewnatrz. Na wylew ani zawal sie oczywiscie nie zapowiada, ale zaczyna mi to dzialac na nerwy. Czasem w nocy da sie spac, a czasem nie. W ciagu dnia szkoda gadac. Dlatego raczej bedzie wkrotce sporo obrazow na moim blogu, gdyz bedzie na to czas. Co przez to namaluje jeszcze sie zobaczy.

Pozdrowienia



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz